piątek, 8 marca 2013

Kino, kawa, książki... W starym kadrze na gdańskiej starówce

Wydawałoby się, że kolejna kawiarnia na mapie Starówki w Gdańsku nie będzie wielkim powodzeniem. Wydawałoby się, że wszystkie możliwości starych, retro, vintage miejsc zostały już wyczerpane. Jak bardzo się myliliśmy… 

Pomysł na powstanie kawiarni „W starym kadrze” zakiełkował i rozwinął się pięknym owocem w postaci innego niż wszystkie menu… i nie mówimy tu tylko o kawach, herbatach i deserach. Na niewielkiej przestrzeni retro wnętrza, opatulonego babciną tapetą dzieje się nadzwyczaj wiele. Za niepozornymi drzwiami odgrywają się sceny filmowe, znane wszystkim i lubiane przez większość. Stare kino w starym kadrze. Oglądamy, przeżywamy, pijemy kawę. Ściskając w dłoni kubek parującego napoju, śledzimy losy Audrey Hepburn na „Rzymskich wakacjach”, wspieramy Billa Murraya, który zaplatał się gdzieś „Między słowami”, by na zakończenie, „O północy w Paryżu”, spędzić czas w towarzystwie Woodiego Allena. 


Kawę pijemy tylko filmową. Widzimy tu „Wino truskawkowe”, „Stawiam na Tolka Banana czy, „Pretty Women”. Wszystkie trunki dopasowane tematycznie, nie sposób się pomylić. Wydaje się jednak, że kombinacji jakby zbyt wiele, za dużo smaków w jedno naczynie włożonych. Ujęlibyśmy jeden składnik czy dwa, dla lżejszego naszego podniebienia. Ale nawet dla nas, wielbicieli prostych kombinacji  znaleźli się „Sami swoi”. Mocno zaparzeni, aromatyczni z kroplą mleka dla złagodzenia sąsiedzkich kłótni. Tylko nikt za uchem nie krzyczał „Podejdź no do płota…” Herbaciany świat „W starym kadrze” również kusi filmowo. Któż by nie chciał posmakować „Zielonej mili”, czy też „Madagaskaru”? Aż się prosi o zamówienie i obejrzenie dobrego kadru rzecz jasna.


„W starym kadrze” jest pięknie. Nic innego nie przychodzi nam do głowy, by opisać to wnętrze. Antyczne, dziadkowe meble, kwieciste obicia kanapy i krzeseł, ażurowe serwety. Stary gramofon i rozrzucone w nieładzie książki. Ze ścian spoglądają na nas pożółkłe fotografie ze starego albumu. Patrzą tak jakby mówiły: usiądź i rozgość się. Osobiście urzeka nas sufit z ciężkim żyrandolem, w wokół zebraną sztukaterią, balsam dla oka. Zza drewnianego baru dobiega odgłos zaparzanej kawy, mielenia ziaren w młynku, oby tylko dźwięki nie zagłuszyły muzyki, która w takim miejscu jest wielce potrzebna. 


W letnie dni, stary kadr wychodzi na zewnątrz. Ubiera okrągłe stoliki w czarno-białe grochy i zaprasza przechodniów gdańskiej starówki na porcję dobrego kina.


Umiejscowienie kawiarni „W starym kadrze” jest praktycznie doskonałe. Ulicę Grobla I powinni znać wszyscy, a jeśli nie, to wystarczy wiedzieć gdzie jest Kościół Mariacki, a stamtąd jest już bardzo blisko. W letnie, gorące dni naprzeciw kawiarni, roześmiane dzieci moczą swe rączki w fontannie z lwami. Po zabawie kawiarnia zaprasza, warto tam wstąpić… 

Jak trafić do „W starym kadrze”
Ul. Grobla I ¾
Gdańsk
Godziny otwarcia:
Poniedziałek – niedziela 12:00-22:00

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...